Tęsknimy za eventami w formule „twarzą w twarz”. Mimo, że już bardzo chcemy, żeby MICE zapukał do naszych drzwi, jednocześnie stajemy przed pytaniem, czy jesteśmy gotowi? Szczególnie, czy jesteśmy gotowi z naszą ofertą.
Zawsze starliśmy się dbać o swoje relacje. Czasami jednak zagonieni zapominaliśmy je pielęgnować. Teraz już będziemy musieli pamiętać.
Po-covidowa rzeczywistość nie da nam taryfy ulgowej - będzie wymagać ogromnej mobilizacji i jeszcze więcej wysiłku przy budowaniu, wzmacnianiu i odświeżaniu relacji z naszymi gośćmi.
Kilka słów o tym, co nam może pomóc - w poniższym artykule - zachęcam do przeczytania :)
Nie inwestuj w hotelowy CRM, przecież można bez niego żyć w segmencie B2B.
Wróciliśmy do gry. Stęsknieni, zmotywowani, pełni nadziei – czekamy na gości. My i nasza konkurencja. Mamy zbliżony zakres usług, podobne ceny, komunikujemy w tych samych mediach i wszyscy zapewniamy klientów o jakości usług, a w tej chwili dodatkowo o BEZPIECZEŃSTWIE. Co się liczy na drodze do pozyskania rezerwacji? Co przekona klienta o tym, by wybrał właśnie nas? Podpowiedź: NIE CENA.
Covid-19 to daleki krewny rentowności.
Działy sprzedaży znalazły się na nieznanym lądzie opartym na home office, chilloucie, slow-motion itp., rzeczywistość, do której wrócimy, będzie zupełnie inna, a to, co zadzieje się teraz, będzie miało kluczowe znaczenie dla dalszej organizacji pracy działów sprzedaży.